1.Co prezentujesz?
Zajmuję się ręcznym malowaniem na drewnie – przede wszystkim ozdabiam meble na zamówienie.
2.Kim jesteś?
Mam 33 lata, mieszkam w Poznaniu, pracuję w obrzydliwej korporacji, w której zarabiam na życie i kredyt. Marzę o tym, by żyć z tego co kocham, czyli malowania i być sobie sama sterem, żeglarzem okrętem. Jestem zakochana we wsi, jej ciszy i spokoju oraz polskiej przyrodzie. Od kiedy posiadam przydomowy ogródek rośliny stały się moją drugą pasją.
3.Na jakim etapie kariery jesteś i dokąd zmierzasz?
Zawodowo jestem na etapie, kiedy korpo otwiera przede mną wielkie perspektywy, którymi osobiście gardzę z całego serca. Firmę Atelier, jak dotąd, dotuję z mojej korpo-pensji ale marzę, że kiedyś to ona będzie utrzymywała mnie. Firma istnieje od października 2012.
4.Czy gdybyś zaczynała/zaczynał od nowa, wybrałabyś/wybrałbyś tą samą drogę?
Na pewno nie. Nie poszłabym na studia lecz do technikum rolniczego, postarała się o papiery na krus i żyła jak pączek w maśle oddychając świeżym powietrzem i pijąc mleko prosto od krowy.
5.Jakie są trzy cechy decydujące o sukcesie. Jak jest/było w Twoim przypadku?
Jeśli osiągnę sukces w Atelier, będzie to efekt determinacji i ciężkiej pracy oraz głębokiego przekonania o słuszności tej drogi. Sukces w korpo zawdzięczam natomiast fuksowi.
6.Czy to co robisz traktujesz jako sposób na życie czy jako dodatek do niego?
Zdecydowanie sposób na życie.
7.Może chcesz się czymś podzielić?
Prowadzę sklep internetowy www.przytulnydom.eu, blogahttp://korpopamperek.blogspot.com/. W grudniu 2012 na Międzynarodowych Targach Poznańskich 2 z moich prac otrzymały nagrodę Trendy Art.